Komentarze: 0
??????????
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
??????????
Nudzi mi sie dzisiaj strasznie.
Po poludniu ide na urodzinki do rodziny (jak zwykle). Nie chce mi sie, ale musze isc.
Wczoraj siedzialam na placu z tymi ludkami co zwykle (Ania, Asia, Aga, Siwo, As, Rudy itd.) i z nimi wczoraj po 21:00 bylam sie przejsc po Bykowinie. Bylo fajnie, wyglupialismy sie, ale najwieksze jaja byly jak mielismy przejsc przez lasek, bo Ania i Asia sie baly (ja wyjatkowo nie, ale to dlatego, ze nie szlam sama) a Rudy mial w razie czego obronic Asie. Ania sie nie zalapala na obrone ze strony Rudego, bo zglosila sie za pozno...hehe. As nas w pewnym momencie wyprzedzil i chcial nas wystraszyc, ale tylko Ania piszczala. Jak bylismy juz przy garazach to schowalismy sie prawie wszyscy, tylko Asia i Rudy szli wolniej. Schowalismy sie za garazami i doprowadzilibysmy Asie do zawalu. Ale bylo smiesznie.
Potem siedzialam z Asem, Aga i Michalem na lawce i zatykalysmy im geby, bo spiewali wszystkie piosenki Ruchu Chorzow jakie tylko znali. Jak juz mieli nas dosyc to poszli do domu. Ja sie doczolgalam do domu po 23:00.
Dobra nie zanudzam was juz wiecej...
Paps.
Ps. I tak dzisiaj (no moze jutro, bo mozliwe, ze wejde na neta po polnocy) cos tu napisze.
Dawno mnie tu nie bylo :)
Pisze tu notke, bo znowu nie umiem wejsc na bloga, ktorego mam na tenbicie :((
Jesli ktos chcial by go sobie poczytac to adresss jest w linkach.
Narazie spadam, moze jeszcze cos tu dzisiaj skrobne. Nie wiem.
Paps.
Nareszcie zalozylam sobie tutaj ksiege gosci.
Hip hip hurra!!!
No to teraz prosze ladnie sie wpisywac zeby ksiega nie byla pusta!
Z gory dzieki!
"Abysmy nie upadli w otchlan rozpaczy, abysmy nie zostali pokonani w porazkach, Bog wszczepil w nasze serce uczucie przyjazni."
"Kazdemu zostalo powierzone zadanie czuwania nad samotnoscia drugiego."
"Przyjaciel potrafi zamienic pustynie w rozkosznie kwitnacy ogrod."
"Przyjaciel kocha zawsze: jest bratem w niepowodzeniach."
"Prawdziwe serce rozpoznaje sie nie po jego biciu, ale po jego milosci."
"Jesli masz przyjaciela, odwiedzaj go czesto, poniewaz ciernie i zielska, zarastaja sciezke, ktora nikt nie chodzi."
"Przyjazn umacnia sie w przezywanych doswiadczeniach."
"Przyjacielem jest ten, kto wie wszystko o tobie i nie przestaje cie kochac."
"Zegnajac przyjaciela, nie placz, poniewaz jego nieobecnosc, ukaze ci to, co najbardziej w nim kochasz."(Gibran)
Wszystkie te "cytaty" sa z pewnej ksiazeczki, ktora kiedys wygralam...
Tak mnie wzielo na pisanie o przyjazni, bo przeczytalam dzisiaj na pewnym blogu o kwesti zaufania, ja tam ufam mojej psiapsiolce...